lifeworksgestaltl1

Tuesday 20 January 2015

Case #42 - Bezpieczny i niebezpieczny

Yasmin rozwiodła się niedawno. Mówiła o tym, że chce dojrzeć i bardziej odseparować się od swych rodziców. Miała w oczach mnóstwo emocji, które zauważyłem, włacznie z różnymi innymi rzeczami - kolorową chustą, koralikami wokół jej szyi.
Powiedziała - 'czuje się przy tobie bezpieczna'. Opowiedziałem - 'w pewnym sensie to projekcja, ponieważ jestem tylko sobą - łagodny w wielu względach i do pewnego stopnia jestem skłonny za tobą tęsknić i przez to nie być już tak łagodny'. Było dla niej trudne usłyszeć to, przypomniało jej to problemy z jej ojcem i jej potrzebą jasnego postawienia mu granic, gdy czuła się zmieszana i niepewna.
Powiedziała, że było jej miło być przeze mnie zauważoną...i było to coś, czego potrzebowała. Powiedziała o jej trudności w byciu widzianą jako niezależną jednostkę przez jej rodziców i jej przeszłych konfliktach z nimi, gdy chodziło o kochaną warunkowo - tylko, jako grzeczną dziewczynkę.
Kiedy z nią usiadłem, wyraziłem zrozumienie nad jej dziecięcą jaźnią, z jej potrzebami akceptacji, pochwały i troski; jednocześnie, jej dorosła jaźń, chcąca i potrzebująca dyferencjacji, będąca jej własną osobą, szukająca swojego miejsca, by móc jasno określić swoje granice.
Było to dla niej dogłębnie poruszające, być zauważoną w tych miejscach, w miejscach, w których jednocześnie tkwiła. Była to jedna z tych chwil 'ja-ty'. Powiedziałem jak, w miejscach, w których czułem się przestronnie, stabilnie i obecnie, mógłbym w istocie stworzyć dla niej warunki bezpieczeństwa, by mogła zarówno być trzymana/wspierana/pielęgnowana, jak również uwolniona - zachęcona do stawienia czoła swojemu życiu, gdzie moglibyśmy się spotkać na równi z sobą.
Oddziałało to na nią na wielu płaszczyznach. Przemówiłem do niej jako dorosły, rozpoznając między nami zarówno granice, jak i połączenie, będąc obydwie poszukiwaczami. Potem zachęciłem ją, by mówiła z pozycji dziecka, nazwała to, czego ode mnie chce.
Powiedziała, że to, czego chciała od jej ojca to przyznanie, że była dla niego ważna. Powiedziałem, że jestem szczęśliwy, że mogę wcielić się jej 'ojca' - sam miałem dorosłą córkę...i mogłem z tego miejsca do niej przemówić. Powiedziałem więc do niej, jako jej 'ojciec', że jest dla mnie bardzo cenna.
Potem poprosiła, bym powiedział, że jest kochana bez względu na wszystko. Powtórzyłem to, stwierdzając, że pomimo tego, że mogę nie zgadzać się z jej wyborami lub nawet nie lubić określonych jej cech, to jednak funtamentalne miejsce w mojej rodzinie była miłość.
W ten sposób mogłem odpowiedzieć na jej dogłębną potrzebę, którą tutaj odczuwała. W naturze procesu terapeutycznego właściwie nie byłem jej ojcem, lecz wpływ na nią pozostał niemal ten sam.
Był to owoc ustanowienia silnego i głęboko relacyjnego miejsca w terapeutycznym procesie, który później pozwolił takim stwierdzeniom mieć przekształcający charakter.
Czuła się bardziej pełna i w stanie połączyć zarówno jej dorosłą, jak i dziecięcą część niej samej.

Tuesday 13 January 2015

Case #41 - Przeszkadzający klient

Francis kaszlała w sposób, który naprawdę mnie irytował.Przyszła popracować, podniosłem to - powiedziałem 'cóż, z pewnością przykułaś moją uwagę do tego kaszlu'. Powiedziała 'tak, zwykła przeszkadzać nim ludziom'. Odpowiedziałem 'cóż, faktycznie rozpraszasz mnie swoim kaszlem.'
Zbadaliśmy 'niepokojenie/przeszkadzanie'. Wyjaśniłem, że istnieją również pozytywne sposoby niepokojenia ludzi - na przykład komicy to robią. Albo rewolucjoniści. Albo ludzie, którzy przeszkadzają w status quo w grupie - oni również są potrzebni. Chciałem zobrazować 'przeszkadzanie' w inny sposób, poszerzyć jej poczucie dostępnych wyborów.
Zachęciłem ją, by 'poprzeszkadzała' kilku ludziom z grupy. W zabawny sposób uszczypnęła jednej osobie policzki a potem nazdepnęła komuś na stopę.
Były to lekkie i zabawne działania, które spontanicznie wykonała i które natychmiastowo dały jej sens poczucia 'przeszkadzania' w odmienny sposób.
Spytałem o jej kontekst - kto zwykł przeszkadzać w rodzinie. Powiedziała, że właśnie dowiedziała się, że jej matka ma aktualnie romans. Kiedy dowiedziałem się więcej, jej ojciec również miewał romanse od lat.
Było to dla niej na pewno niepokojące, jednak nie chciałem zbytnio zagłębiać się w to, co robią jej rodzice. Powiedziała, że czuje się winna...jako, że po części romans jej matki był jej winą, ponieważ wyprowadziła się z domu. Powiedziałem, 'cóż, nie do Ciebie należy ponoszenie odpowiedzialności za działania matki'.
Chciałem sprowadzić skupienie z powrotem na nią. Powiedziałem więc, 'spoglądasz na mnie z intensywnym skupieniem - masz teraz moją uwagę'. Powiedziała, że czegoś jej brakowało, gdy dorastała - jej rodzice byli zajęci swoimi problemami do tego stopnia, że nigdy nie otrzymała od nich należytej uwagi. Kiedy ją otrzymywała, była zwykle reaktywna. Powiedziała o pragnieniu otrzymania miłości, nie krytyki. Zauważyłem, że dla dzieci negatywna uwaga jest lepsza, niż jej brak...robiąc to przyznałem rację wyborowi w miejscu, gdzie była 'przeszkadzające' w jej dorosłym życiu, by uzyskać atencję, nawet jeśli ta atencja nie była miła.
Poprosiłem ją, by odnotowała w teraźniejszości jak to jest czuć moją uwagę i uwagę grupy. Zauważyła niewielkie zmiany w uwadze grupy - kilka osób było rozkojarzonych. Zauważyłem, jak bardzo wyczulona jest na dynamikę uwagi grupy.
Powiedziałem więc, 'ok, chciałbym, byś była naprawdę obecna z uwagą, jaką Ci teraz daję'. Siedzieliśmy przez chwilę. Zauważyłem, że czuję się bardzo płasko...zwykle rzeczy zdarzają mi się, pomysłowe eksperymenty, wglądy, świadomość. Z nią czułem się kompletnie płasko, jak na pustrzej przestrzeni.
Oznajmiłem to więc, odpowiedziała, że tak, miała to wsparcie od jej męża i inny... i również czuła się płasko.
Zaakceptowałem tę współdzieloną przestrzeń, w momencie 'ja-ty'.  Często takie chwile bliskości i kontaktu rozumiane są jako pełne uczuć. Jednak tutaj współdzielenie było rodzajem radzenia sobie. Powiedziałem, 'to trudne dla mnie, jakbym stracił całą swoją kreatywność, nie przywykłem do tego'. Jej twarz rozbłysła - jakby lubyła słowo kreatywność.
Powiedziała, 'Chcę ci zrobić coś przeszkadzającego i odważnego'. Zachęciłem ją, by spróbowała. Pocałowała mnie w policzek. Powiedziałem "o! nieco koloru w tym nudnym krajobrazie!'
Był to moment jasnego kontaktu, w kontekście chwili głębokiego współdzielenia. W rezultacie nastąpiła w niej głęboka zmiana, coś się w niej uwolniło.
Był to zysk z nieliniowego procesu podążania za rytmem świadomości, który pojawiła się między nami - temat uwagi i przeszkadzania. W Gestalt nie skupiamy się raczej na liniowości czy celowości działania, bardziej na płynięciu niczym rzeka, poruszaniu się z prądem, wnikając w fenonenologię klienta i zauważając swoje własne odpowiedzi. Końcowym efektem jest integracja lub coś, co możemy nazwać ucieleśnionym wglądem (embodied insight).

Monday 5 January 2015

Case #40 - Potrzeba wsparcia, potrzeba niezależności

Marta miała łzy w oczach i przygryzała swoją wargę. Zobserwowałem to, na co ona powiedziała, że starała się powstrzymać swoje emocje. Poprosiłem ją, by wzięła głęboki wdech i była obecna... po tym łzy popłynęły jeszcze mocniej.
Opowiedziała swoją historię, długą, bolesną historię, której towarzyszyło mnóstwo łez. Jej ojciec pracował w innym mieście. Jej matka, siostra i ona przeniosły się do małego miasteczka, kiedy on był z dala i musieli zostać rodzicami jej matki. Jednak dziadek wszystkich terroryzował... jeśli dzieci za bardzo hałasowały, groził, że wyrzuci je z domu i zdarzyło się, że wyniósł ich walizki z domu. Wcześniej jej siostra żyła już z dziadkami i kiedykolwiek ona i jej matka przychodziły z wizytą, dziadkowie wiedzieli jakiś problem z Martą i nastawiali ją przeciwko jej siostrze.
W końcu jej matka wyprowadziła się z domu do jej własnego miejsca. Była piękną kobiet i często zdarzało się, że mężczyźni ze sklepu, w którym pracowała przychodzili ją odwiedzić. Zwykle ich odsyłała, jednak pewnego razu wpuściła jednego z nich i tak zaczął się jej romans. Marta zawsze bała się, gdy przychodził do ich domu.
Kiedy romans wyszedł na jaw, jej matka doświadczyła wielkiego wstydu przed jej lokalną społecznością. Marta zaś musiała się wstydzić przed dziećmi w szkole. Potem wrócił jej ojciec, dziadkowie zaś pobili jej matkę... kolejne traumy zaczęły narastać.
Opowieść ta pełna była bólu i cierpienia. Podczas jej opowiadania, sięgnęła po moją dłoń i ściskała ją mocno. Siedzieliśmy tak, podczas gdy ona uzewnętrzniała się.
W psychoterapii mamy kilka różnych rodzajów opowieści. Niektóre są stare, umarłe, powtarzające się, służące jedynie pogłębianiu bezsilności i być może uzyskaniu sympatii. Opowieści te powinny zostać sprowadzone do teraźniejszości, rozbudzone przez ucieleśniające eksperymenty i przepuszczone przez filt emocji.
Jednak ta historia była żywa, tkwiła w niej, pragnąca zostać opowiedzianą od 30 lat i przy odpowiednich okolicznościach sama wypłynęła, uwolniła się, zintegrowała się w trakcie.
Kiedy się uspokoiła, puściłem jej rękę, stojąc tuż obok niej.
Marta powiedziała, że w trakcie jej podróży zawsze było światło. Intymność, którą dzieliła z jej matką i siostrą, nawet jeśli miały jedynie chleb i fasolę do jedzenia. I chłopcy, których miała, szczególnie pierwszy, który był bardzo kochający i wspierający podczas wszystkich jej rodzinnych problemów.
Wsparcie to otrzymywała dalej od jej męża, z którym była blisko i z którym łączył ją bardzo długi związek. Wszystko w porządku. Z wyłączeniem tego, że po 20 latach, z jej dorosłymi dziećmi, nie była już dłużej rozkochana w miejscu pracy, które było jej schronieniem, od czasu jej pierwszych bolesnych rodzinnych doświadczeń.
Szukała nowego kierunku do rozwoju osobistego i do zmiany drogi kariery. Jednak jej mąż wciąż trzymał ją za rękę, był przy niej. Ich związek działał, dlatego, że otrzymywała wsparcie, które on jej dawał. Jednak teraz potrzebowała niezależności, a on wciąż ją trzymał.
Przedstawiłem jej zależność między tym a sesją. Potrzebowała mnie podczas pokonywania jej traumy. Jednak na końcu mogłem puścić jej dłoń i potrzebowała mnie tylko obok, nie musiałem już jej trzymać.
Zarysowałem jej rodzaj stwierdzenia, które mogła wygłosić jej mężowi, pomagając mu zrozumieć i uporać się z faktem, że potrzebowała podejść do świata bardziej niezależnie i być może pomóc mu z jego niepewnością co do tego. W zamian za to, że dawał jej wsparcie, potrzebowała teraz - by czuł się dobrze z jej zmianą.
Kiedy przybyła tutaj na sesję, była w stanie zobaczyć jej postęp w dojrzewaniu i dyferencjacji, radząc sobie ze zmieniającą się dynamiką w jej związku i jej pozycją w życiu.

© Lifeworks 2012

Contact: admin@learngestalt.com

Who is this blog for?

These case examples are for therapists, students and those working in the helping professions. The purpose is to show how the Gestalt approach works in practice, linking theory with clinical challenges.

Because this is aimed at a professional audience, the blog is available by subscription. Please enter your email address to receive free blog updates every time a new entry is added.

Gestalt therapy sessions

For personal therapy with me: www.qualityonlinetherapy.com

Enter your email address:

Delivered by FeedBurner

© Lifeworks 2012

Contact: admin@learngestalt.com

w językach:

HOME

Informed Consent & Rates

PROFESSIONAL TRAINING

Gestalt Therapy Defined

PROFESSIONAL SERVICES

PAYMENTS

OTHER STUFF

Links

Book:Advice for Men about Women

BLOGS

• English

Bahasa

Čeština

Deutsch

Español

Français

Greek ελληνικά

Hindi हिंदी

Magyar

Melayu

Italiano

Korean한국의

Polski

Português

Română

Russian Русский

Serbian српски

Chinese 中文

Japanese 日本語

Arabic العربية

English Bahasa Čeština Deutsch Español Filipino Français ελληνικά हिंदी Magyar Melayu Italiano 한국의 Polski Português Română Русский српски 中文 日本語 العربية

If you are interested in following my travels/adventures in the course of my teaching work around the world, feel free to follow my Facebook Page!

Can you translate into Polish? I am looking for volunteers who would like to continue to make this translation available. Please contact me if you would like to contribute.

Interested in Gestalt Therapy training?

Contact us!

vinaysmile

This Gestalt therapy blog is translated into multiple languages. You are welcome to subscribe

logosm1

Links

Career Decision Coaching

Here

and here

Lifeworks

Gestalt training and much more

http://www.depth.net.au

For Men

Here is a dedicated site for my book Understanding the Woman in Your Life

http://www.manlovesawoman.com

The Unvirtues

A site dedicated to this novel approach to the dynamics of self interest in relationship

http://www.unvirtues.com

Learn Gestalt

A site with Gestalt training professional development videos, available for CE points

http://www.learngestalt.com

We help people live more authentically

Want more? See the Archives column here

Gestalt therapy demonstration sessions

Touching pain and anger: https://youtu.be/3r-lsBhfzqY (40m)

Permission to feel: https://youtu.be/2rSNpLBAqj0 (54m)

Marriage after 50: https://youtu.be/JRb1mhmtIVQ (1h 17m)

Serafina - Angel wings: https://youtu.be/iY_FeviFRGQ (45m)

Barb Wire Tattoo: https://youtu.be/WlA9Xfgv6NM (37m)

A natural empath; vibrating with joy: https://youtu.be/tZCHRUrjJ7Y (39m)

Dealing with a metal spider: https://youtu.be/3Z9905IhYBA (51m)

Interactive group: https://youtu.be/G0DVb81X2tY (1h 57m)