Friday, 5 September 2014
Case #23 - Ojciec alkoholik
Mary miała "problemy z jej ojcem".
Na początku poświęciłem nieco czasu na nawiązanie z nią kontaktu. Powiedziałem, jak ją dotychczas doświadczyłem - jest entuzjastyczna, otwarta i ciepła w stosunku do mnie.
Spytałem o jej doświadczenie mnie. Czuła się zrelaksowana, uważa, że jestem przyjazny.
Dopytałem ją o różnice i podobieństwa między mną a jej ojcem.
Różnice: krytykuje to, ile pieniędzy wydaje; czasem zbyt dużo pije, Mary martwi się o to i mówi mu o tym.
Podobieństwa: wspiera ją i zachęca do działania.
Mówi o tym, że jej matka często się jej zwierza, narzeka na jej ojca i złorzeczy mu.
Poprosiłem ją, by odnalazła te uczucia w swoim ciele. Utkwienie w jej klatce piersiowej, ucisk w jej plecach i karku, lekkie skurcze w brzuchu. Poświęciliśmy nieco czasu na to, by wzięła kilka oddechów w te miejsca.
Potem wyobraziłem sobie, że jestem jej ojcem, pomyślałem, co mógł mówić.
Odgrywając jej ojca mówiłem:
- "Chcę byś się cofnęła; wybory w moim życiu należą wyłącznie do mnie; musisz zająć się własnym życiem".
- "Chciałbym, żebyś zrozumiała, że Twoja matka i ja robimy rzeczy po swojemu, proszę byś nie angażowała się w naszą relację."
- "Jeśli matka narzeka na mnie przy Tobie, chcę byś się wycofała i powiedziała jej, że nie chcesz tego słuchać."
Po każdym z tych stwierdzeń pytałem ją jak się czuje; mówiła, że czuła ulgę.
Na sam koniec poprosiłem ją, by oddychała pełniej w uczucia ulgi.
Chciała wnieść kolejną kwestię w związku z nim, jednak poprosiłem, by się zatrzymała i poczuła uczucie ulgi przez chwilę.
-
W tym procesie bezpośrednio przeniosłem się na relacyjny grunt, ponieważ wiedziałem, że problemem jest jej ojciec i chciałem zbadać sposoby, w których byłbym w podobnej pozycji. Dzięki temu mogłem łatwo zrozumieć jej problemy i to, kiedy ja również ich doświadczam.
Różnice i podobieństwa pomogły określić naszą relację i oddzielić jej ojca ode mnie, ale również zapewnić miejsce pojednania i wzajemności między nami.
Oczywistym jest, że system rodzinny usidla Mary, a to bardzo niezdrowe.
Zatem poprzez wyobrażenie sobie pozycji ojca, jestem w stanie dostarczyć jej jasną wiadomość, która na pewno na nią wpłynie. To na pewno lepsze, niż tkwić w skomplikowanej rodzinnej pozycji.
Ewidentnie mamy do czynienia z problemami z alkoholem, ale nie możemy poruszyć ich wszystkich od razu, a najpewniejszą rzeczą jest to, że powinna ona przestać próbować ratować jej ojca. Zatem, gdy usłyszy od niego wiadomość o egzystencjalnej odpowiedzialności, pomoże jej się to wycofać i skupić na jej własnych potrzebach.
Ulga była skutkiem podążania właściwą ścieżką. Wstępna analiza somatyczna utwierdziła mnie w przekonaniu, że znalazłem podstawy problemu i mogłem dzięki temu śledzić zachodzące zmiany.
Na początku poświęciłem nieco czasu na nawiązanie z nią kontaktu. Powiedziałem, jak ją dotychczas doświadczyłem - jest entuzjastyczna, otwarta i ciepła w stosunku do mnie.
Spytałem o jej doświadczenie mnie. Czuła się zrelaksowana, uważa, że jestem przyjazny.
Dopytałem ją o różnice i podobieństwa między mną a jej ojcem.
Różnice: krytykuje to, ile pieniędzy wydaje; czasem zbyt dużo pije, Mary martwi się o to i mówi mu o tym.
Podobieństwa: wspiera ją i zachęca do działania.
Mówi o tym, że jej matka często się jej zwierza, narzeka na jej ojca i złorzeczy mu.
Poprosiłem ją, by odnalazła te uczucia w swoim ciele. Utkwienie w jej klatce piersiowej, ucisk w jej plecach i karku, lekkie skurcze w brzuchu. Poświęciliśmy nieco czasu na to, by wzięła kilka oddechów w te miejsca.
Potem wyobraziłem sobie, że jestem jej ojcem, pomyślałem, co mógł mówić.
Odgrywając jej ojca mówiłem:
- "Chcę byś się cofnęła; wybory w moim życiu należą wyłącznie do mnie; musisz zająć się własnym życiem".
- "Chciałbym, żebyś zrozumiała, że Twoja matka i ja robimy rzeczy po swojemu, proszę byś nie angażowała się w naszą relację."
- "Jeśli matka narzeka na mnie przy Tobie, chcę byś się wycofała i powiedziała jej, że nie chcesz tego słuchać."
Po każdym z tych stwierdzeń pytałem ją jak się czuje; mówiła, że czuła ulgę.
Na sam koniec poprosiłem ją, by oddychała pełniej w uczucia ulgi.
Chciała wnieść kolejną kwestię w związku z nim, jednak poprosiłem, by się zatrzymała i poczuła uczucie ulgi przez chwilę.
-
W tym procesie bezpośrednio przeniosłem się na relacyjny grunt, ponieważ wiedziałem, że problemem jest jej ojciec i chciałem zbadać sposoby, w których byłbym w podobnej pozycji. Dzięki temu mogłem łatwo zrozumieć jej problemy i to, kiedy ja również ich doświadczam.
Różnice i podobieństwa pomogły określić naszą relację i oddzielić jej ojca ode mnie, ale również zapewnić miejsce pojednania i wzajemności między nami.
Oczywistym jest, że system rodzinny usidla Mary, a to bardzo niezdrowe.
Zatem poprzez wyobrażenie sobie pozycji ojca, jestem w stanie dostarczyć jej jasną wiadomość, która na pewno na nią wpłynie. To na pewno lepsze, niż tkwić w skomplikowanej rodzinnej pozycji.
Ewidentnie mamy do czynienia z problemami z alkoholem, ale nie możemy poruszyć ich wszystkich od razu, a najpewniejszą rzeczą jest to, że powinna ona przestać próbować ratować jej ojca. Zatem, gdy usłyszy od niego wiadomość o egzystencjalnej odpowiedzialności, pomoże jej się to wycofać i skupić na jej własnych potrzebach.
Ulga była skutkiem podążania właściwą ścieżką. Wstępna analiza somatyczna utwierdziła mnie w przekonaniu, że znalazłem podstawy problemu i mogłem dzięki temu śledzić zachodzące zmiany.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment