Sunday, 27 July 2014
Case #13 - Sen o krwi
Liz miała powracający sen. Poprosiłem ją, by go opowiedziała, w gestaltowskim stylu, w czasie teraźniejszym - robimy tak, by przenieść naszych klientów do tu i teraz, razem ze snem.
Oto jak go zrelacjonowała:
Jestem w pociągu, obok mojej matki. Z przodu siedzą dwaj chłopcy w czarnych ubraniach, docinając mi. Moja matka się denerwuje, a oni odchodzą. Teraz ktoś sika zaraz obok mnie, wypuszczając mnóstwo ciepłej krwi prosto ze swych wnętrzności. Podłoga pociągu jest cała w ciepłej czerwonej krwi. Jestem przerażona. On po prostu tam stoi, wykrwawiając się. Kolejne ciało i ta sama rzecz.
Kiedy docieramy na stację, widzę lekarkę z dużą ilością sprzętu. Czuję wielką ulgę, widząc ją.
--
Pytam ją, co czuje, by mogła dotrzeć do głębszego, teraźniejszego poziomu.
...przerażona, uczucie umierania, zupełnie sama.
Kiedy mówi jako chłopiec, mówi: 'Tracę mnóstwo energii, upadam na podłogę. Nie mogę utrzymać krzty sił życiowych czy ciepła w moim ciele."
Poprosiłem ją, by weszła do swojego ciała - to łączy doświadczenie snu z jej obecnym doświadczeniem ciała i zbliża ją jeszcze bardziej do tego, 'kim naprawdę jest'.
...szuje bezdenne wiadro w klatce piersiowej. Spytałem jak wiele ciepła czuje w jej ciele w tej chwili. Stwierdza, że 30%.
Daje jej wsparcie - zwracam uwagę na doświadczenie jej ciała w relacjach z innymi.
Moje doświadczenie jej jest takie, że jest ona bardzo ciepłą osobą - powiedziałbym, że na 70%.
Spytałem jej o tę przepaść procentową - i jednocześnie proponuję eksperyment - czy potrafi zmieniać swój poziom ciepła.
To pozwala na rozpoczęcie pracy nad drażliwą kwestią - ciepłem.
Kiedy je obniża, czuje jakby miała upaść, czuje zimno w jej jelitach.
Mówi, że właściwie często czuje ból w jelicie cienkim, niczym ukłucia. Jest też bardzo wrażliwa na chłód - bardzo trudno jest jej oddychać zimą.
Poprosiłem jej, by weszła teraz do jej jelita cienkiego.
...czuje się ciężka, stłumiona, wilgotna, nieruchoma.
Stwierdza, że nie jest dobra w odbieraniu bodźców na fizycznym poziomie. Trudno jest jej wchłaniać odpowiednią ilość wartości odżywczych z jedzenia - jest bardzo szczupła i musi zażywać suplementy diety. Jeśli jest poruszona, zaczyna się bać. Wysiłkiem jest dla niej zrelaksować się. Nie przepada za seksem. Pragnie fizycznego kontaktu, lecz bardziej jak dziecko.
Poprosiłem ją by była krwią z jej snu - by zbadała ciepło...
...mówi: "Jestem ciepłem, pełna życia, pełna odżyczych wartości. Chłopiec odrzuca mnie, wydostaję się z jego systemu, nie potrzebuje mnie."
Pytam ją w jaki sposób pasuje to do jej życia, proszę by połączyła doświadczenie snu z jej realnym życiem.
...mówi o tym, jak odrzuca życie... to zbyt wiele, za dużo kłopotów, nie czuje się zrozumiana, jej wewnętrzny męski głos mówi jej, że powinna umrzeć.
Zapytałem więc o jej ojca... był zawsze wycofany. Gdy była dzieckiem, był zawsze bardzo zamknięty w sobie, nigdy z nią nie rozmawiał, oglądał tylko telewizję albo zamykał się sam w pokoju. Jego twarz była zawsze poważna i kamienna. Było jej go żal, zachowywała się jak chłopiec tylko po to, by go zadowolić... chciała tylko widzieć go radosnego i uśmiechniętego.
Teraz jako dorosła, kiedy widzi swego ojca, czuje niemiłe uczucie w brzuchu. Wygląda dla niej, jak małe dziecko, pragnące swej matki.
Zatem wszystko jasne. Jako dziecko potrzebowała ciepła ze strony rodzica, jej ojca, ale w istocie to ona ogrzewała jego, czego on nigdy nie potrafił. To zadanie przerastało dziecko i wyssało z niej całą jej energię życiową. Teraz nie posiada dobrej bazy do pobierania ciepła, ma w nawyku bycie wysysaną, dawania więcej, niż brania. To czyni ją serdeczną i matczyną w stosunku do ludzi, jednak wewnętrznie czuje tylko ból i pustkę.
Ten podział reprezentuje odrzucenie życia, ona zaś ma dylemat, jest w impasie.
Docierając do tego punktu, nie rozwiązujemy impasu, ale zwracamy nań uwagę. W Gestalt każda zmiana zaczyna się od uważności...
Oto jak go zrelacjonowała:
Jestem w pociągu, obok mojej matki. Z przodu siedzą dwaj chłopcy w czarnych ubraniach, docinając mi. Moja matka się denerwuje, a oni odchodzą. Teraz ktoś sika zaraz obok mnie, wypuszczając mnóstwo ciepłej krwi prosto ze swych wnętrzności. Podłoga pociągu jest cała w ciepłej czerwonej krwi. Jestem przerażona. On po prostu tam stoi, wykrwawiając się. Kolejne ciało i ta sama rzecz.
Kiedy docieramy na stację, widzę lekarkę z dużą ilością sprzętu. Czuję wielką ulgę, widząc ją.
--
Pytam ją, co czuje, by mogła dotrzeć do głębszego, teraźniejszego poziomu.
...przerażona, uczucie umierania, zupełnie sama.
Kiedy mówi jako chłopiec, mówi: 'Tracę mnóstwo energii, upadam na podłogę. Nie mogę utrzymać krzty sił życiowych czy ciepła w moim ciele."
Poprosiłem ją, by weszła do swojego ciała - to łączy doświadczenie snu z jej obecnym doświadczeniem ciała i zbliża ją jeszcze bardziej do tego, 'kim naprawdę jest'.
...szuje bezdenne wiadro w klatce piersiowej. Spytałem jak wiele ciepła czuje w jej ciele w tej chwili. Stwierdza, że 30%.
Daje jej wsparcie - zwracam uwagę na doświadczenie jej ciała w relacjach z innymi.
Moje doświadczenie jej jest takie, że jest ona bardzo ciepłą osobą - powiedziałbym, że na 70%.
Spytałem jej o tę przepaść procentową - i jednocześnie proponuję eksperyment - czy potrafi zmieniać swój poziom ciepła.
To pozwala na rozpoczęcie pracy nad drażliwą kwestią - ciepłem.
Kiedy je obniża, czuje jakby miała upaść, czuje zimno w jej jelitach.
Mówi, że właściwie często czuje ból w jelicie cienkim, niczym ukłucia. Jest też bardzo wrażliwa na chłód - bardzo trudno jest jej oddychać zimą.
Poprosiłem jej, by weszła teraz do jej jelita cienkiego.
...czuje się ciężka, stłumiona, wilgotna, nieruchoma.
Stwierdza, że nie jest dobra w odbieraniu bodźców na fizycznym poziomie. Trudno jest jej wchłaniać odpowiednią ilość wartości odżywczych z jedzenia - jest bardzo szczupła i musi zażywać suplementy diety. Jeśli jest poruszona, zaczyna się bać. Wysiłkiem jest dla niej zrelaksować się. Nie przepada za seksem. Pragnie fizycznego kontaktu, lecz bardziej jak dziecko.
Poprosiłem ją by była krwią z jej snu - by zbadała ciepło...
...mówi: "Jestem ciepłem, pełna życia, pełna odżyczych wartości. Chłopiec odrzuca mnie, wydostaję się z jego systemu, nie potrzebuje mnie."
Pytam ją w jaki sposób pasuje to do jej życia, proszę by połączyła doświadczenie snu z jej realnym życiem.
...mówi o tym, jak odrzuca życie... to zbyt wiele, za dużo kłopotów, nie czuje się zrozumiana, jej wewnętrzny męski głos mówi jej, że powinna umrzeć.
Zapytałem więc o jej ojca... był zawsze wycofany. Gdy była dzieckiem, był zawsze bardzo zamknięty w sobie, nigdy z nią nie rozmawiał, oglądał tylko telewizję albo zamykał się sam w pokoju. Jego twarz była zawsze poważna i kamienna. Było jej go żal, zachowywała się jak chłopiec tylko po to, by go zadowolić... chciała tylko widzieć go radosnego i uśmiechniętego.
Teraz jako dorosła, kiedy widzi swego ojca, czuje niemiłe uczucie w brzuchu. Wygląda dla niej, jak małe dziecko, pragnące swej matki.
Zatem wszystko jasne. Jako dziecko potrzebowała ciepła ze strony rodzica, jej ojca, ale w istocie to ona ogrzewała jego, czego on nigdy nie potrafił. To zadanie przerastało dziecko i wyssało z niej całą jej energię życiową. Teraz nie posiada dobrej bazy do pobierania ciepła, ma w nawyku bycie wysysaną, dawania więcej, niż brania. To czyni ją serdeczną i matczyną w stosunku do ludzi, jednak wewnętrznie czuje tylko ból i pustkę.
Ten podział reprezentuje odrzucenie życia, ona zaś ma dylemat, jest w impasie.
Docierając do tego punktu, nie rozwiązujemy impasu, ale zwracamy nań uwagę. W Gestalt każda zmiana zaczyna się od uważności...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment